Pykon rozrósł i rozwinął się już na tyle,
że wyszedł poza zwykłe polskie ramy konwentowe. W tym roku odnotowano
przeszło
40 tysięcy uczestników, co jednak nie zmieniło kwestii, jak sądzę,
najważniejszej - nadal jest na Pyrkonie miejsce
na konwentowanie w dowolnie upragniony przez kogoś sposób. Przy
olbrzymim terenie, którym dysponuje, można
bez większego problemu znaleźć swoją niszę. Dla mnie jedną z najciekawszych
była ta, która wiązała się z ponowną
wizytą w Polsce Davida Webera (wraz z żoną Sharon) - nie pierwszy
raz w Poznaniu, ale pierwszy raz na Pyrkonie.
Z pozdrowieniami dla orgów, gości i współuczestników:)
|
Gdyby którakolwiek z przedstawionych
osób nie chciała widnieć w tej galerii, proszę
o sygnał. Niezwłocznie dodam maskę.
W celu zapisania zdjęcia z tej strony, należy otworzyć je w nowym
oknie / To save a picture, open it in a new window.
|