Miał to być wiek pary i
był - rozumiany wszelako, zwłaszcza dowolnie ;) Dodatkowo w tle
krążyły tajemnice i spiski wszelakie,
o których z wiadomych powodów trudno cokolwiek powiedzieć, jakkolwiek
coś było na rzeczy, skoro w pociągu powrotnym spotkałem osobę, która
przedstawiła się jako reprezentant sekretnego podziemia, podając
przy tym kontakt i dwa,
może nawet trzy hasła. Ledwo pociąg się zatrzymał, postać zniknęła
w cieniach. Padał deszcz.
Tak zatem, pamiętając o niebieskich śrubkach, z serdecznymi podziękowaniami
dla organizatorów i współkonwentowiczów :)
|